środa, 29 grudnia 2010

Nudy,nudy,nudy,.

Nie napisałam nic wczoraj a miałam taki plan,ale właśnie to tak można dogadać się z moją mamą.Zostawiłam w święta aparat u dziadków miała wczoraj po niego iść,bo szła zanieść pranie,poszła ale...wróciła bez aparatu(zapomniała)...mniejsza z tym czekałam na aparat ale się nie doczekałam i notki nie było. :P
Właśnie w głośnikach mojego dvd leci płyta Avril Lavigne ''The best damn thing'',zjadłam czekoladowego mikołaja-zawsze miałam do nich słabość..;d,a wczoraj oglądałam słit focie z tej jakże hucznej imprezy która miała miejsce w 2dzień świąt,aż mi się coś robiło.xD
Gadam sobie z @MatheusGattii na TT,bardzo fajny chłopak,nie powiem że nie.xD
Napiszę tą notkę do końca i spadam się ubierać bo dostane ochrzan od Ojca że jest 14:16 a ja siedze w piżamie,przy kompie i słucham Avril na cały regulator,no ale cóż takie jest moje życie.:P
Dzisiaj może pójdę do Oli a potem do Julki tak o 19,nie chce mi się ale obiecałam to pójdę*_*
Powiem wam że mam fajnych sąsiadów(ironia) nie dość że mieszkam w bloku na 3 pietrze to  nademną mieszka Radio Maryja i ja nie żartuje ok.5 a ja nad głową mam ''żałuj za grzechy,księdza rydzyka i takie tam'' po prostu masakra!i później jak se posłuchają tego Radia na całą klatkę to się kłócą i podejrzewam że rzucają się taboretami itd.bo jest strasznie głośno,no i oczywiście trzaskają drzwiami jak to stare mohery mają w zwyczaju i powiem wam najlepsze-mają ołtarzyk w domu!^^.-obsesja.
Niby mieszkam tu już 2 lata ale dupa z Radiem Maryja nad głową nie da się żyć.
I mój tata za każdym razem jak wraca z pracy puszcza coś na cały regulator i tak przez 3-4h.że łeb mnie boli ><,ale stwierdził że jeśli jemu mają puszczać nad łbem Radio Maryja on też będzie uprzykszał im życie,ostatnio nawet wziął odemnie płyte Iron Maiden.
W każdym razie mam kolorowo naprawdę i nikomu tego nie życzę!><

poniedziałek, 27 grudnia 2010

Święta,Święta i po Świętach.

No właśnie z racji że wczoraj był ostatni dzień świąt moje ''kochane'' sąsiadki Pani O. i Pani N.(siostry) postanowiły zrobić sobie imprezkę..To była rzeźna,darli się ''kurwa,spierdalaj,aaaaaaa!'' i tak co chwile...I zgadnijcie od której tak do której od 22.00-07.00 ,więc nie spałam całą noc,cały dom był w tych basach,momentami to myślałam że mi ścianę wyburzą,bo walili tak jakby się stołami rzucali...Taaak,nie ma to jak dziki melanż,darcie mordy i być cool.Pomijając że Policja u nich była z 5razy...oni poszli a oni nadal dziki melanż...Jestem strasznie śpiąca ale nadal nie usnę bo się tłuką jeszcze,że oni mają siłę O_O...a ja im za karę dzisiaj będę grała na gitarze na której grać nie umiem JESZCZE i to złośliwie głośno,ale mam nadzieję że nie powyrywam strun.xD

Translator:Neighbors decided to party because yesterday was the last day of the Xmas.I did not sleep all night because the music was very loud set.Patry began 10pm.-7am.The police were with them 5x. :)

czwartek, 11 listopada 2010

Dream Come True.!

Usunęłam wszystkie notki,chcę zacząć pisać od początku,chcę pisać coś nowego,chcę pisać to co czuję już nie będę tego ukrywała,KONIEC!
-------------------------
Na prawdę nie rozumiem czym kierują się niektóre dziewczyny z mojej klasy,nie mogę pojąć jak można być tak zazdrosnym?nie mam pojęcia do czego ma prowadzić ich zachowanie.W 1 klasie gimnazjum było okej,dogadywałam się z nimi,nawet z niektórymi na wagary chodziłam,wszystko było w porządku,jednak wszystko się zmieniło gdy zaczęłam spełniać swoje marzenia,czyli od 2 klasy gimnazjum.Od kiedy pamiętam zawsze chciałam być albo tancerką,piosenkarką czy aktorką.Chodziłam na tańce z moją koleżanką z klasy,za szybko załapywałam układ i umiałam go już po 2 powtórzeniach,koleżanka zbuntowała dziewczyny na mnie i samą nauczycielkę bo gdy mnie nie było bo musiałam się uczyć mówiła że mnie widziała jak gdzieś tam szłam-wypisałam się z tańców,nie było sensu żebym tam chodziła skoro na każdym kroku byłam wyśmiewana przez dziewczyny.Wysłałam zdjęcie do banku twarzy ''Star Impersariat'' po miesiącu dostałam odpowiedź żebym przyjechała o im się spodobałam,byłam taka szczęśliwa!powiedziałam to wszystko przyjaciółkom na przerwach,oczywiście dziewczyny z mojej klasy to usłyszały i od tej pory byłam już przegrana.,wyśmiewały się na każdym kroku,mówiły że chętnie ze mną pojadą i popatrzą jak robię z siebie debilkę i było bardzo dużo bardziej chamskich komentarzy,w pewnym momencie nie wytrzymałam popłakałam się.Nie mam głosu żeby być piosenkarką ja o tym wiem,ale i tak marzę o tym żeby założyć zespół i nie poddaję się...zawsze mogę grać na jakimś instrumencie,prawda?.U nas w Radomiu nie ma prywatnych nauczycieli śpiewu,są tylko szkoły muzyczne a ja tam nie pójdę bo tam chodzą dziewczyny które naprawdę umieją/potrafią śpiewać.Oczywiście znowu spotkałam się z chamskością moich dziewcząt,które jak śpiewałam piosenki na oceny darły się że jestem beztalenciem i że współczują wszystkim którzy przyjdą na mój koncert.
Na samym początku bardzo to przeżywałam,nie chciałam chodzić do szkoły wagarowałam ale doszłam do wniosku że wcale nie muszę uciekać,one po prostu robią to z zazdrości że ja spełniam swoje marzenia a one siedzą na dupie i czekają aż ktoś przyniesie im coś na tacy,ale niestety tak dobrze nie ma.Nie rozumiem jak można być aż tak zazdrosnym przecież jakby chciały coś osiągnąć to by to osiągnęły,do cholery!ale skoro one wolą pierdzieć w stołek ich sprawa,ja postanowiłam się tym nie przejmować.Będę spełniała swoje marzenia czy im to się podoba czy nie.Zawsze znajdzie się ktoś kto wyciągnie do mnie rękę.
-------------------------------
Mam nadzieję że ten post,da wam coś do myślenia.
Spełniajmy swoje marzenia!Nawet jeśli przed nami jest dużo przeszkód!Nie dajmy się!Bo tylko marzeniami możemy coś osiągnąć.
DREAM COME TRUE!i do przodu :).